piątek, 6 lipca 2012

Black&white














Uwielbiam czarno-białe zdjęcia... Mają w sobie taką głębię... Oko nie skupia się na magii kolorów, ale doszukuje się czegoś, czego pozornie nie widać.
Mi te zdjęcia kojarzą się z przeszłością, z takim starym klaserem moich dziadków obitym w ala wężową skórę i zapinanym na dwa bigle...
I te zdjęcia w małym formacie - 1/6 kartki A4 z taką falbaneczką na brzegach... i zapach... cały czas jako dziecko pamiętam otwieranie tego klasera i taki specyficzny aromat unoszący się w powietrzu.
Pamiętam wyciąganie wszystkich zdjęć i pytanie się "a kto to Babciu?"... Babcia zakładała okulary, przyglądała się i zaraz słyszałam imię i miejscowość osoby ze zdjęcia...
Pamiętam takie małe zdjęcia adoratorów Babci ;) Zawsze z tyłu był podpis, krótkie zdanie, data i miejscowość. Taka prosta rzecz, podarunek ,a  miało to w sobie tyle magii.
Żałuje, że nie zachowała się nigdzie korespondencja z tamtych lat - byłoby to piękne, słowne uwiecznienie tamtych dni.


Z najkochańszą babcią na świecie 

Pradziadkowie.

Dziadziuś 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz